Wachlarze spotkały się z miłym przyjęciem co zachęciło mnie do eksperymentowania z kolorem i materiałem. W jednych pojawiła się taśma cyrkoniowa, która w hafcie sprawiła psikusy i wymagała drastycznych środków - podklejenia hasulithem. Trzyma teraz na sicher czy mur beton i wymaga młotka i obcęg żeby ją odkleić. Wiem, bo musiałam w trakcie zdewastować jednego, nieudanego kolczyka:) Wielkość każdej pary oscyluje koło 3x3,5 cm.
Wachlarze z taśmą cyrkoniową i rivoli black diamond. Błyskają się niemożliwie:)
Wachlarze z rivoli vitrail medium 12 mm i pięknymi metallic rainbow iris.
Wachlarze w koncepcji kolczyków
Kryształowe koronki
W Nowym Roku życzę Wam wszystkiego najlepszego:))
O, te ostatnie, koronkowe, prześliczne! No mam słabość do tego rodzaju haftu...
OdpowiedzUsuńAleż z Ciebie zdolna dziewczyna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są Twoje wachlarze, a te czarno-białe są po prostu bezkonkurencyjne! :) Zdolniacha z Ciebie, że wyczyniasz takie cudeńka:) Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuńCzerwone są przeurocze, rzeczywiście delikatne jak koronki. Eksperymentuj dalej. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne i dodają skrzyyydeł:)
OdpowiedzUsuńSłodkie maluszki,piękne ;)
OdpowiedzUsuń