I tak, rozpoczynam prezentację od tej, która już ma swoją właścicielkę. Podobną całkiem mocno ją polubiła, takie doszły mnie plotki :)
Troszkę marynarska w kolorystyce, w wyrazie ażurowa i na pewno z super mocą dzięki czerwieni środka.
Całkiem możliwe, że niechcący wpasowała się w kolorystykę ślubną:)
Moje ulubione zestawienie lodów waniliowych z orzeszkami włoskimi, polane advocatem i posypane śmiejżelkami.
Opaska dla driady. Topazowe słońce w zieleni liści.
Syrenie elegantki pluskające się przy tropikalnej plaży.
Jedna ostatnia została mi jeszcze do opublikowania, ale... pokażę ją w innym poście. Wraz ze zdjęciami ze szczególnego dnia właścicielki :)
Piękne! I jakie ciekawe zestawienia kolorystyczne :) najbardziej podoba mi się ostatnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Kolory same wybierają się na schadzki, nie mam nic do powiedzenia:)
UsuńDobrze,ze nie muszę wybierać, śliczności.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza czerwona ;-)
Piękne
OdpowiedzUsuńDelikatne, prześliczne zestawienia kolorystyczne ;-)
OdpowiedzUsuńCzemu moje koraliki nie chcą tak same się dobierać kllorystycznie? Przecież z tego samego źródła... Twoje urokliwe, podobają mi się takie minimalistyczne, a jednak z charakterkiem...
OdpowiedzUsuńSą cudne- wszystkie :) . Jednocześnie proste w formie i efektowne :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za miłe słowa <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są zwłaszcza ta ostatnia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń