Gdzieś pomiędzy większymi pracami, wskakują pomysły malutkie, na drobne coś co cieszy. Nazbierałam taki worek, na letni czas kolorowych spraw.
Ażurowe bazy w kolorze spatynowanego mosiądzu i szklane kaboszonki z efektem kociego oka. W sam raz na pierścionek i spineczkę do włosów.
Haftowane kolczyki z amazonitem i daggerami. Stwierdzam, że dość ciężko się pracuje na kanciastych kaboszonach. Kolczyki pomimo wielokrotnego prucia nie chciały być jednakowe:)
Wzór Pulsera Puca zaczerpnięty z bloga na boskie bangle w kompozycji z wężykiem tęczowym na 6 k i koralikową mufką. Od dziś dandelion należy do moich ulubionych kolorów.
I bransoleta płaska z zygzakiem, tzw caterpillar, wzór na sekwencję zaczerpnięty od Weraph
.
Napracowałaś się i wszystko przepiękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. To taka praca przy okazji innych prac:))
UsuńWszystko cudne, ale spinka jest moim niekwestionowanym faworytem. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńFantastyczne!!! zwłaszcza pierścionek mi się podoba, ma w sobie to coś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
UsuńA dla mnie hitem są kolczyki z amazonitem. Lubię Twoje dłuższe posty :)
OdpowiedzUsuńZnaczy masz wysoki próg znudzenia:)) Dziękuję. Amazonity zostawiłam sobie, żeby nauka nie poszła w las i podobne kaboszony omijać.
UsuńCoś pięknego! Szczególnie pierścionek i spinka-przy takich pracach napisanie, że coś jest piękne to zbyt mało, ale jakoś mi mowę odebrało ;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak zwykle się zachwycam:) Pierścionek jest moim faworytem :)
OdpowiedzUsuńKolczyki z amazonitem po prostu cudowne.
OdpowiedzUsuń