piątek, 16 maja 2014

W kolorze szafiru

Jest jeden kolor, który mnie urzeka ponad wszystko. Pomiędzy niewinnym błękitem a zdyscyplinowanym granatem odnajduję soczystą i frywolną tonację szafiru. Przyznam, że kolor ten stosuję najczęściej, w pracach różnorakich:  małych i dużych formatach, haftowany koralikami i sutaszem.
Praca, którą dziś zaprezentuję powstała na specjalne życzenie. Bransoleta haftowana na metalowym wkładzie pozwalającym ukształtować się dowolnie do nadgarstka.





9 komentarzy:

  1. Bardzo ładna praca!! kolory jak dla mnie stworzone. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest powalająca :) cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jest. A szafirowy i inne niebieskości uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, moja? Nie? Szkooooda... Bo moje kolory, a w dodatku wypatrzyłam tam duuuuużo ślicznych kwiatuszków, tak bardzo przeze mnie lubianych :)

    Śliczna jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna :)A kolorki śliczne ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam szafirowy kolor... Bransoletka jest nieziemska.

    OdpowiedzUsuń