Długi, długi czas nie można było w kraju kupić czarodziejskiej wstążki do haftu, czyli jedwabiu shibori arashi. Nie wiem, jakie perturbacje zaszły w związku z brakiem. Zniknął z jedynych dwóch sklepów w sieci, w których się pojawił. Wyprzedał się był.
Prace z jedwabiem musiały się u mnie wstrzymać.
A na dokładkę w lutowo-marcowym wydaniu Beading Polska ukazała się instrukcja mojego autorstwa odnośnie wykonania wisiorka z shibori i sporo osób pisało, że nie ma jak z niej skorzystać.:( W każdym razie dziś otrzymałam dobrą wiadomość z Bazaru Dekoracji. Shibori zmierza w kierunku Polski. Juupi!!!
Na fali szczęścia wykorzystałam jeden z ostatnich mikro kawałeczków na poniższy wisior.
Zielony, bo WIOSNA. Powolutku widać pierwsze nieśmiałe, świeże liście, kwitnie forsycja, a silny wiatr niesie świeży powiew.
bardzo nastrojowy :)
OdpowiedzUsuńCudowny! Uwielbiam taką kolorystykę...
OdpowiedzUsuńPodziwiam raz jeszcze
Dziękuję :)
UsuńPiękny wisior, cudnie dobrane kolory.
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńWspaniały !
OdpowiedzUsuńVery pretty!!!
OdpowiedzUsuńHow BEAUTIFUL!! Do you still make these? Would you be willing to share your technique?
OdpowiedzUsuń