W nawiązaniu do historii o Lalaith powstała nowa opowieść, bardziej dorosła i stonowana.
Labradoryt w pięknej postaci markizy z czystym,chłodnym, niebieskim ogniem. Otulina z drobniuteńkiej taśmy cyrkoniowej nadaje całości migotliwego blasku.
Moje labradorytowe never ending story :)
Prześliczny...
OdpowiedzUsuńWspaniały :) oszałamiający :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszedł;)
OdpowiedzUsuńWspaniała kompozycja - bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! :)
OdpowiedzUsuń