Podkochuję się w sutaszu. Wczoraj wieczorową porą zaglądałam na wystawę galerii Techne, na prace Dori Csengeri, ach!!! Wdzięk wykonania. Niestety moja miłość do sutaszu póki co nieodwzajemniona. Trzeba przerobić kilometry tasiemek zanim wyjdzie to, co sobie zamierzyliśmy. Na fali powstał kolejny wisiorek w ciepłych kolorach karmelkowo-zbożowych. Ciasteczko.
Słodkie to ciasteczko! Nie jest źle, nie zniechęcaj się.
OdpowiedzUsuńŹle może nie, ale nigdy nie przewidzę co wyjdzie:)
OdpowiedzUsuń