sobota, 29 sierpnia 2015

Z diamentem w tle

Ponad rok temu powstał set klejnotów Luthien w ulubionych odcieniach zmrożonego błękitu i oszronionego srebra. Szybko znalazł swoich właścicieli a ja za nim zatęskniłam. Mając to w pamięci kilka miesięcy kompletowałam materiały. Trudne do zdobycia akurat granatowo-niebieskie malowane pirytem lapis lazuli i labradoryty z zimnobłękitną iryzacją. Przekopałam sporo aukcji i kilka razy przyszło akurat nie to co chciałam. Dzisiejszy set jest siostrą poprzedniego, może trochę bardziej dojrzałą, ze względu na kolejny rok trenowania warsztatu.
Bransoletę zamontowałam na bazie. Sposób ten jest praktyczny dla odbiorców, bazę można dowolnie dokształtować do nadgarstka.






Wisior z sukienkami zawieszony na łańcuszku ze stali chirurgicznej, karabińczyk można zapiąć w dowolnym miejscu. Labradoryt jest przepiękny, zimnobłękitny, Ciężko jego urodę oddać na zdjęciu.






Ostatnią pracą z setu jest skrzydełkowy naszyjnik, którego kształt jest inspirowany pracami Tipiki i Margity. W formie drobny, ale bardzo błyszczący, do założenia na mały dekolt. Labradoryt o złoto-niebieskiej iryzacji, ciepłej i kojącej.





6 komentarzy:

  1. Wszystkie elementy są piękne, ale bransoleta skradła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne!! kocham Labradoryty.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, nie jestem oryginalna, ale uważam,że Twoja biżuteria jest rewelacyjna , wszystko co do tej pory widziałam , a na żywo też widziałam i macałam nawet ,jest biżuterią z najwyższej półki !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prace są cudne, wszystkie - równiutkie, idealne, z dopracowanym każdym szczegółem i każdym kolorem dobranym jak trzeba! (Ale po cichu dodam, żee moją faworytką i tak jest ta ostatnia, czyli skrzydełkowy naszyjnik;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne! Oczarowała mnie Twoja biżuteria:)

    OdpowiedzUsuń