Mam pewne cechy, które nie chcą pozostać w ukryciu, pasje, których nie da się ominąć. Zdecydowanie do ulubionych koników należy nurt fantasy i s-f w książce i filmie. Jest to pełno na półkach w domu, w zakładkach z serialami. Są zachwyty chwilowe i namiętności długotrwałe. Po zgoła ćwierćwieczu, które minęło od przeczytania "Hobbita" stwierdzam, że Tolkien jest wieczny. W moim pojęciu, na czas mojego życia.
Dzisiaj wariacja na temat LórinandNiestety nie udaje mi się też uciec od dziergania:)
Przepiękna. Wygląda jak jakaś aztecka bransoletka :D
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńCudna :) nieustannie podziwiam Twoją technikę, naprawdę niesamowita!
OdpowiedzUsuńBeautiful!!!
OdpowiedzUsuńDoszła do mnie niespodzianka od Ciebie, jest prześliczna! Dziękuję bardzo! :) Już szykuję z nią pewną stylizację na trochę cieplejszą pogodę :)
OdpowiedzUsuńPiękna, klasyczna i elegncka:)
OdpowiedzUsuńTwoje prace są tak piękne, że właściwie aż się wzruszyłam. Robisz najpiękniejszą biżuterię jaką widziałam, a przeglądałam tyle stron, blogów, galerii, że można by dostać zawrotów głowy. Twoje prace to po prostu DZIEŁA SZTUKI!Pozdrawiam serdecznie, życzę szczęścia, wytrwałości, i nieprzerwanej inspiracji!
OdpowiedzUsuńJa się wzruszyłam czytając taki komentarz... Nie wiem komu, ale bardzo dziękuję za przemiłe słowa dodające skrzydeł:)
Usuńpozdrawiam majowo
Iza
Mnie też nieustannie to co robisz zachwyca:)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka!
OdpowiedzUsuń