środa, 12 września 2012

Kolczyki, kolczyki

Nazbierało się troszkę niepublikowanych kolczyków.
Powróciłam do formy prostego sutaszu podwieszonego na koralikowych bazach:
Steel  blue
W sercu kaboszonki angelitu, granatowy sutasz, bazy z TT pf galvanized aluminum. Spód podklejony czarną skórką licową. Wielkość 6x3,8 cm. Bigle ze stali chirurgicznej. Wielki żal, że nie ma jakiegoś wyboru  wzorów tych bigli.



Nebula Cross
W sercu markiza lapis lazuli, sutasz jasnoszary, skórka od spodu w kolorze podobnym.
Plecionka z 11 pf aluminum. Szyfty stal chirurgiczna. Wielkość 5,5x2,8 cm.



Sutaszki na wkrętkach z sercem z perełki słodkowodnej





Figurki geometryczne peyote.




8 komentarzy:

  1. Piękne te sutasze... i ta oprawa...fantastyczna! pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja cały czas twierdzę, że w prostocie tkwi piękno. Te wyplatanki bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś nie byłam do końca przekonana do sutaszu, niby dość ładne, ale czasem zbyt bogate, żeby nadawały się do noszenia. Oglądając Twojego bloga i Twoje sutaszowe wytwory jestem pod wielkim wrażeniem i coraz bardziej przekonuję się do tej biżuterii. Prezentowane przez Ciebie dzisiaj pracę są bajeczne! Prześliczne!

    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne! Chyba najbardziej podoba mi się prosty sutasz, a z plecionką to już najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję bardzo serdecznie za przemiłe komentarze

    OdpowiedzUsuń
  6. Hay para todos los gustos, me encantan!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł połączenie sutaszu i beadingu. Pierwsza para bardzo elegancka i stylowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne połączenie dwóch technik:)

    OdpowiedzUsuń