Przekonuję siebie, że nowy dom to nowe zasady. Szycie w dziennym świetle i na wygodnym krześle. Okulista i nowe okulary:)
Tymczasem w półkrólestwie kartonowym powstało kilka prac, bez planu, z doskoku, w pasji tworzenia.
Burning caramel
Połączenie plecionki peyotowej z sutaszem. Plecionka z hybrid apollo na biglach miedzianych. W centrum sutaszu karneol i kuleczki piasku pustyni. Spód podklejony złotobrązową skórką licową. Wielkość 4x6,5 cm.
Lúthien
tears
Łezki labradorytów w hafcie z p-f galvanized mauve, fairy wings i gold lustered tanzanite. Spód skórka licowa złotobrązowa , bigle ze stali chirurgicznej.
Szpileczka do sweterka, płaszcza, by na zewnątrz też błyszczeć. Będzie ich więcej, bo forma bardzo mi się spodobała.
Wisienka na torcie. Pastylka jadeitu w hafcie z bronze i gold lustered african sunset.
Trochę poświęcenia... odświeżam historie Geralta z Rivii:)
wszystko piękne ale te drugie mnie urzekły:)
OdpowiedzUsuńKarneole piękne, super kolorki, jesienne!
OdpowiedzUsuńKartony nie zające:)
OdpowiedzUsuńJa też stawiam na karneolki. Ja właśnie ściągnęłam okularki i stwierdziłam, że 5 miesięczny odwyk od etatu przy komputerze działa cuda.
Va faill.
Piękne kolczyki!
OdpowiedzUsuńPiękne jak zawsze. Oko z rana nacieszyłam - mogę pracować :)
OdpowiedzUsuńCudne! zwłaszcza Lúthien tears =D
OdpowiedzUsuńA po skończonej przeprowadzce chętnie wpadnę na sprzątanie ;p
Pozdrawiam cieplutko i Zapraszam na moje skromne cukierki =}
Piękne, widać że zamieszanie przeprowadzki służą wenie twórczej... Pozdrawiam serdecznie i wolnej chwili zapraszam do siebie...
OdpowiedzUsuńDla mnie to czarna magia, gdy piszesz o rożnych splotach i haftach :) Tworzysz piękne rzeczy.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się labradoryty.
pozdrawiam
Piękne, jakoś najbardziej mnie labradorytowe kolczyki urzekają :) Trochę poświęcenia... na pewno przy tej przeprowadzce łuski sobie na d... powycierałaś ;) Dla oczu miej litość :)
OdpowiedzUsuń:) luski przestaly sie wycierac jak rybi ogon zamienilam dla swojego ksiecia na pare zgrabnych nozek
Usuńno tak, nie pomyślałam :D ale u nas to hasło zagościło jako metafora na stałe ;)
UsuńPrzepiękne kolczyki a szpileczka równie piękna. Marzenie...
OdpowiedzUsuńPrześliczne wytworki, szczególnie te łezki :)
OdpowiedzUsuń