Podjęłam się zadania wykonania w błyskawicznym tempie biżuterii dla Panny Młodej. Zamówienie było ściśle sprecyzowane, naszyjnikowy sznur, bransoletka i kuleczki na sztyftach w tonacji perłowym ecru i bieli.
Moje Lejdis craftujące wiedzą, że z kulkami to ja się nie miłuję zbytnio:)) a Pannę Młodą ubrać koniecznie trzeba było, szczególnie, że termin na wczoraj. Wspomogła mnie nieoceniona Sami Wiecie Kto i uplotła śliczne maleństwa.
Dzisiaj Pani Beata podąży do ołtarza ubrana w nasz kooperacyjny/solidarny trud:))
Życzymy Jej wszystkiego najlepszego na nowej Drodze Życia.
Widzę, że kooperacja dwóch artystek się udała :) Chciałabym zobaczyć pannę młodą w takim komplecie jak się prezentuje bo biżuteria wyszła bardzo skromnie, ale i elegancko. Jest przy okazji dowodem tego, że biżuteria ślubna nie musi składać się z pereł, ani swarków.
OdpowiedzUsuńCudny komplet i posłuzy potem do innych stylizacji
OdpowiedzUsuńOj ja też walczę z kulkami :) ale komplecik wyszedł bardzo delikatny i elegancki, na pewno prezentował się ślicznie:)
OdpowiedzUsuńJeeest! :) Kooperacja udana niezwykle;) Chciałabym zobaczyć naszą pannę młodą!
OdpowiedzUsuńGratuluję udanej i zgodnej współpracy - artystki powinny się wspierać, nie rywalizować :)))))
OdpowiedzUsuńKomplet śliczny!
piękny komplecik!
OdpowiedzUsuńBardzo gustowny komplet! Jakbym jeszcze kiedyś miała wystąpić jako panna młoda - chętnie założyłabym taką biżu! :D pzdr Asia
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
UsuńŚliczny komplecik. Spokojnie może konkurować z perłami.
OdpowiedzUsuń