Marzą mi się lody śmietankowe z owocami lasu, z puszkiem z bitej śmietany. Zjadłabym je na kocyku piknikowym na grającej świerszczami łące. Marzy mi się czas lenistwa, nie odpowiadania za nic, czas niewinnego dzieciństwa, czas spokoju, gdzie największym problemem była niechęć do babcinego rosołu, albo dziesięciominutowa dobranocka.
Marzy mi się też ta chwila ciszy, kiedy cały dom śpi a moim jedynym towarzyszem są koraliki.
Tak mi się marzy :)
A do pokazania Wam mam dziś przepiękną druzę zoisytu z domieszką rubinu w kaftaniku z nowych zakupowych szaleństw w hurtowni czeskiej.
Bardzo przyjemnie pracowało się z tym materiałem.
Niesamowity! Piękny!!!
OdpowiedzUsuńLatem zapachniało :) Piękny wyszedł ten wisior!
OdpowiedzUsuńZabierz mnie na ten piknik na łące - marzy mi się chwila zupełnego lenistwa bez poczucia, że coś jeszcze muszę, bo...
PS. A u mnie nie babciny rosół, a kalafior (choć uwielbiam, to nigdy go u babci nie tknęłam od pewnego dnia w dzieciństwie, gdy wypatrzyłam na talerzu białego tłustego robaczka... A fe...) - u babci kalafiora nie tknęłam :)
Dziękuję :) Tobi to takie zamarznięte lato, na przednówku wiosny. U mnie kwiecień z porannymi przymrozkami, za szybą oszroniona łąka.
UsuńA babcia, hmm ...
Moja babcia lubiła gotować tłusto, wszystko z okrasą:) Rosół z dzieciństwa miał przynajmniej 2 cm tłustych ok ( bo nie oczu :)) Wiem, bo kiedyś wystygł na talerzu i stężał, a babcia stała i kazała jeść, brrrr :)
Nie ma się co dziwić, że mięsiwa i pochodnych nie tykam :))
Cudowny, ta druza jest obłędna.
OdpowiedzUsuńNaszyjnik przepiękny. Kamień fantastyczny, a w twoja oprawa jeszcze bardziej wzmocniła jego piękno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
obok domu mam zagłębie sklepów z minerałami. Czasami chodze do jednego znich żeby pooglądać zoisyt z rubinem. Już sam kamień bez oprawy jest kwintesencją piękna.
OdpowiedzUsuńbardzo ładna, subtelna oprawa <3
OdpowiedzUsuńSuperbe !! J'adore ton travail :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńŚliczny wisior. Przecudne kolory . To sztuka połączyć barwy stonowane z żywymi, pogodnymi, wiosennymi. Gratulacje. To istne cudo! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna praca!
OdpowiedzUsuńPrzyciąga i fascynuje!
OdpowiedzUsuń