Poznałam Craftladies. Cudowne godziny spędzone przy craftowaniu.
Pojawił się też sutasz w wyjątkowych pracach Lary. Zabujałam się kompletnie. Zszywam teraz wielogodzinnie, cierpliwie cieniutkie sznurki.
Efekt motyla rozpoczął lawinę w moim postrzeganiu.
Dzisiaj jest cała góra rzeczy, który chcę się nauczyć(lodowa,tylko 10% wystaje nad powierzchnię) . Skrobię ja powolutku łyżeczką,delektując się.
Efekt rozsypanych koralików i splątanych sznurków z poprzedniego roku.
Efekt motyla.
Koralowa.
Wildflowers brosza.
Motyl jest piękny! Naprawdę wyjątkowe dzieło sutaszowej sztuki! Nie umniejszam innym pracom, ale motyl przesłonił swym pięknem wszystkie inne z tego posta;)
OdpowiedzUsuńPiękny motyl, fantastyczny - wiosnę poczułam w powietrzu! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście pozostałym pracom niczego nie brakuje, podoba mi się Twoje łączenie decu i koralików czy sutaszu... Węże robisz szalenie udane, dłuuuugaśne, za co biję czołem w podłogę z podziwu, że chce Ci się to nawlekać....
Weroniko, Tobatko dziękuję:))) Dłubałam go trochę, sklejałam i do końca nie wiadomo było co wyjdzie. Czasem mi się wydaje, że jest brzydki, a czasem, że piękny. Tobi ja nawlekam te koraliki przy filmach:)) mimochodem.
OdpowiedzUsuńJa nie mam telewizora, mało tv oglądam :) I jeśli już, to poprawiam przy tej okazji kartkówki/klasówki/testy (niepotrzebne skreślić :/ ). Ech...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z motylem!
OdpowiedzUsuńMotyl niezmiernie oryginalny - zjawiskowy. Serdecznie gratuluję pracowitości.
OdpowiedzUsuńSaadia, agagbu dziękuję Wam, miło mi bardzo:))
OdpowiedzUsuńFajne efekty i nie tylko motyla. Jednak w nowym roku życzę kreatywnego efektu motyla.
OdpowiedzUsuń